Adam Mickiewicz urodził się 24 grudnia 1798 roku. O zaszczytne miano urodzenia wieszcza ubiegają się Zaosie i Nowogródek. Rodzinna legenda głosi, że urodził się  w karczmie - w połowie drogi między tymi, oddalonymi od siebie o 40 km, miejscowościami. 

 

                                        

Zaosie                                                               Karczma w Wygodzie

 

Dzieciństwo Mickiewicza płynęło na pięknej, nadniemeńskiej ziemi nowogródzkiej, pośród lasów i jezior, z których jedno nazywało się Świteź; wśród ludu, którego legendy, baśnie i pieśni wywarły wielki wpływ na jego późniejszą twórczość. Urok ziemi ojczystej, jej malowniczy krajobraz złączył się na zawsze z jego poezją.

Ojciec Adama, Mikołaj Mickiewicz, był mińskim komornikiem i miał praktykę adwokacką w Nowogródku. Matka, Barbara z domu Majewska, była córką skromnego ekonoma z Czombrowa, należącego do drobnej szlachty herbu Stary Koń.

W skromnym domu Mickiewiczów panowała atmosfera wzajemnej miłości, szacunku i pracowitości. Ojciec, były żołnierz kościuszkowski, wychowywał swoich synów w duchu gorącego patriotyzmu, w kulcie Naczelnika, w tradycjach wolnościowych  i demokratycznych haseł insurekcji. Adam miał czterech braci: Franciszka, Aleksandra, Jerzego i Antoniego – umarł w wieku 5 lat, o 7 lat młodszego.

Mickiewiczowie nie byli bogaci. Niezbyt okazale prezentował się dwór w odziedziczonym na krótko Zaosiu, gdzie przez jakiś czas przebywała pani Barbara z dziećmi. Własnego domu w Nowogródku nie mieli, wynajmowali mieszkanie, wreszcie postawili dworek, ale i tak prawdopodobnie - bo relacje są sprzeczne - zbudowany był za pieniądze aptekarza, który miał w nim aptekę. Dom zajmowali tylko częściowo.

 

 

Dworek rodziców

 

Z matką Adam był silnie związany emocjonalnie. Mama była dla niego najważniejszą osobą na świecie – wychowywała go w sposób pobłażliwy i łagodny. Ona wychowywała go po śmierci ojca. Ją wspominał, gdy zmarła: "Matka to moja i udręczenie największe, i cała osłoda, cała pociecha!" 

 

W latach 1807 - 1815 Adaś uczęszczał do szkoły prowadzonej przez dominikanów szkoły powiatowej. Uczył się dobrze, ale jego świadectwa nie były szczególnie błyszczące. Był słabego zdrowia, wiele chorował. Prawdopodobnie z tego powodu powtarzał trzecią i piątą klasę. W szkole uczono według programów Komisji Edukacji Narodowej. 

Młody Adam już w szkole powiatowej podjął pierwsze próby poetyckie. Mając lat jedenaście, zaczął pisać wiersze, co zresztą należało wtedy do programu nauczania - nauczyciel retoryki i poezji kazał układać bajeczki i epigramaty. Adamowe podobno - jak wspominał jego młodszy brat Aleksander - nie wyróżniały się niczym szczególnym.  W roku 1811 ułożył jednak swój pierwszy ważniejszy (satyryczny) wiersz o pożarze Nowogródka.

 

W młodości  Adam był świadkiem ważnych wydarzeń historycznych. Latem 1812 roku na Litwę wkroczyły w drodze na Moskwę, wojska Napoleona. W Nowogródku gościł król westfalski Hieronim, który w miasteczku świętował rocznicę swoich urodzin, co dla prowincjonalnego miasteczka było wydarzeniem niezwykłej rangi.

Od wczesnego dzieciństwa był pod wrażeniem krajobrazu nowogródzkiego. Zauroczenie przyrodą miało wpływ na późniejszą twórczość poety. Ważne też były kontakty ze zwykłymi mieszkańcami Nowogródka. Wtedy Mickiewicz nauczył się szanować ludzi, niezależnie od pochodzenia i statusu majątkowego.

 

Wakacje uniwersyteckie Mickiewicz spędzał poza Wilnem. Bazę miał  w Nowogródku, ale dużo jeździł. Po raz pierwszy do majątku Tuhanowicz zawitał w 1818 r. na zaproszenie swego przyjaciela Tomasza Zana. Tam poznał Mariannę Wereszczakównę, nazywana Marylą.

 

  

 

 

 

 

 

 

Prawdziwa miłość do Maryli nie narodziła się od razu. W czasie wakacyjnych spotkań młodzi bardzo przypadli sobie do gustu, dużo rozmawiali i spacerowali. Lecz Maryla była zaręczona już z Wawrzyńcem Puttkamerem.  Tak naprawdę Mickiewicz, wbrew późniejszej opowieści, mówiącej o odrzuceniu biednego poety przez bogatą pannę, nigdy oficjalnie nie starał się o jej rękę. W tym czasie wystarczały mu tylko spotkania o północy. 

Legenda głosi, że zanim poeta ujrzał Marylę, zakochał się w jej białej sukience, porzuconej na poręczy krzesła. Podobno podczas pierwszej bytności u Wereszczaków, Mickiewicz wszedł wraz z przyjacielem Tomaszem Zanem do pustego domu i zobaczył w pokoju rozłożone do prasowania białe sukienki. Podobną scenę przedstawił później w „Panu Tadeuszu”, a wszystkie piękne, subtelne bohaterki jego utworów ubierają się na biało. Ostatnie spotkanie Mickiewicza z Marylą w Tuhanowiczach miało miejsce w lecie 1821 roku. Miesiąc później nastąpiło ich spotkanie w Wilnie. Po burzliwej kłótni nie spotkali się już nigdy więcej.

Do M ***

Precz z moich oczu!... posłucham od razu

Precz z mego serca!... i serce posłucha,

Precz z mej pamięci!... nie... tego rozkazu

Moja i twoja pamięć nie posłucha.

Literacka Maryla pozostała do dziś bóstwem polskiego kulturowego mitu.

 

W lipcu 1834 r. Mickiewicz donosił Odyńcowi: „...żenię się z Celiną (Szymanowską)...I wiele byłoby jeszcze pisać, jak w tych czasach byłem smutny i ciężar życia bardzo mi dusił...”

 

 

 

 

 

 

 

 

Ślub odbył się 22 lipca 1834 roku, w 22 urodziny Celiny - Mickiewicz miał wtedy lat 36. Właśnie wydał swój ostatni w życiu duży utwór poetycki. W chwili ożenku był pozbawiony jakichkolwiek stałych źródeł dochodu, żył z dnia na dzień w wynajętym mieszkaniu.  Rozpoczęło się małżeństwo, w którym było więcej smutków i trosk niż radości. 

W podróżnej szkatułce Celina wiozła do Paryża odziedziczoną po matce biżuterię. Był to jej jedyny posag, wielokrotnie zastawiany w lombardzie w trudnych latach małżeńskiego życia. 

 

7 września 1835r urodziła się Maria Mickiewiczówna. Mickiewicz powitał z ogromną radością jej narodziny. Misia, jak ją pieszczotliwie nazywał, była jego ulubienicą. Żyli bardzo skromnie, a sytuacja Mickiewicza stawała się coraz trudniejsza. Stałego, przynoszącego dochód zajęcia nie miał. Praca literacka nie udawała się. Celina spodziewała się drugiego dziecka. 27 czerwca 1838 roku przyszedł na świat pierwszy syn Władysław - przyszły biograf ojca, który w trosce o nieskazitelny wizerunek rodziców pomijał w swoich publikacjach szereg drażliwych szczegółów, a nawet zniszczył część papierów

Pani Mickiewiczowa zaczęła po tym porodzie coraz wyraźniej chorować nerwowo. Nastąpił ostry atak choroby żony - cierpiała na manię prześladowczą.. W roku 1839 Mickiewicz przeniósł się wraz z rodziną do Szwajcarii. Poeta został mianowany profesorem literatury rzymskiej na uniwersytecie w Lozannie.

20 maja 1840 roku urodziła drugą córeczkę - Helenę, a pod koniec października 1840 roku nastąpił nawrót choroby Celiny. Potem przyszło polepszenie i znów  choroba nasiliła się z końcem listopada. Choroba żony powtarzała się.

W maju 1842 roku Celina urodziła następne dziecko - syna Aleksandra. Bieda i niedostatek były powodem ich kłótni, waśni, złorzeczeń i udręczeń.

7 kwietnia 1845 roku urodziła kolejnego syna - Jana. Ochrzczony został pod nieobecność Mickiewicza. 20 grudnia 1850 roku urodził się syn Józef.

Na przełomie sierpnia i września 1853 roku Celina Mickiewiczowa zachorowała. Była to - jak dziś wiemy - rozwijająca się choroba nowotworowa. 5 marca 1855 r. zmarła.

 

  

 

 

 

 

 

 

W 1855r., w kilka miesięcy po śmierci żony, Mickiewicz opuścił Paryż. Wyruszył do Turcji, by tam wspólnie z Sadykiem Paszą - Czajkowskim formować polskie oddziały do walki o wolność. Wieczorem 26 listopada 1855 roku Adam Mickiewicz umarł.
Przyczyną śmierci było prawdopodobnie zakażenie cholerą, choć wysuwano też przypuszczenia otrucia, opierając się głównie na tym, że ciało po zgonie nie sczerniało. Ostatnia myśl, ostatnie słowa skierowane były do dzieci - prosił otaczających go przyjaciół:  „Powiedzcie moim dzieciom, niech się zawsze kochają między sobą”.

Zwłoki poety przewiezione do Francji zostały pochowane na polskim  cmentarzu w Montmorency w styczniu 1856 r., obok ekshumowanej z Pere Lachaise żony.

 

Po pierwszym pogrzebie Mickiewicza odbył się drugi. Przed zbliżającym się stuleciem urodzin, w roku 1890 sprowadzono jego trumnę na Wawel. Została ustawiona opodal trumien królewskich. Było w tym uznanie szczególnej roli Mickiewicza  i szczególnej roli jego poezji w życiu narodu, nie mającego swojego państwa, żyjącego pod trzema zaborami. Mickiewicz był znakiem i symbolem jego tożsamości. W 1890 roku prochy Mickiewicza spoczęły w krypcie wawelskiej katedry, obok królów.

 

Mickiewicz był zawsze... Był w czasie zaborów. W czasie wojny zagrzewał do walki, w czasie pokoju - uczył odbudowy. Inspirował poetów, rozmaicie przez nich odczytywany. W kulturze potrzebne są miejsca pewne i trwałe: dzieła i ludzie, jak wzorcowy metr z Sevres, który leży w skarbcu i do którego porównuje się inne miary. Za każdym razem myślimy i mówimy trochę o kimś innym. Najważniejszy jednak jest  i pozostanie Mickiewicz - poeta.